Kiedy rozstajesz się z firmą, to na pewno żegnasz się z szefem i pracownikami. Co z klientami?
Ostatnie miesiące współpracy to między innymi czas na przekazanie obowiązków, zdanie relacji z toczących się procesów oraz pożegnania.
Gdy kończyłam współpracę z firmami to niezwykle ważnym elementem offboardingu było dla mnie pożegnanie się z klientami. Co ciekawe, pomysł wychodził z mojej inicjatywy – nigdy ze strony przełożonego.
Stąd pomysł na dzisiejszy wpis, a dlaczego moim zdaniem jest to tak istotne – przeczytaj dalej ⬇️
Nawiązując relację biznesową z drugim człowiekiem, biorę odpowiedzialność za przebieg procesu, a tym samym jego przekazanie do kolejnych osób oraz poinformowanie, kto go będzie nadzorował.
Zgodnie z zasadą H2H ludzie kupują od ludzi – zatem jeśli „olejesz” klienta, to z nieprofesjonalnym zachowaniem skojarzą nie tyle firmę, co jej reprezentanta. A teraz wyobraź sobie, że pracując w kolejnej firmie, chciałbyś podpisać umowę właśnie z tym klientem. Może być trudno 😉
„A weź nie przesadzaj, to tylko klient…”
„Tylko klient” może:
- 🟢 zostać klientem w kolejnej firmie
- 🟢 zostać Twoim pracodawcą
- 🟢 zostać Twoim serdecznym znajomym
- 🟢 wystawić rekomendację
- 🟢 polecić Ciebie do pracy
Dlatego ważne by dobrze go potraktować również podczas niedkończonej współpracy.
Co może zawierać wiadomość pożegnalną?
- 🟢 informację, do kiedy pracujesz
- 🟢 kto przejmie proces i kontakt do tej osoby
- 🟢 podziękowanie za współpracę
- 🟢 opcjonalnie namiar do siebie na przyszłość (link do profilu na Linkedin)
Pomimo, że wymieniłam korzyści głównie dla handlowców, to uważam, że taka wiadomość wpływa również pozytywnie na postrzeganie opuszczanej przez pracownika firmy. Klient czuje się zaopiekowany, bo jest informowany o każdym etapie współpracy.
Czy żegnając firmę, żegnasz też klientów?
A może według Ciebie to nie jest tak istotne?